Kartacze

Kartacze. Powiem tyle, to jest tak dobre, że żałuję, że wcześniej tego dania nie odkryliśmy. To danie typu comfortfood, i to baaardzo!!!! Koniecznie z cudowną omastą, w której muszą, po prostu MUSZĄ być skwarki. Takie danie to cheatmeal, po którym nie ma się wyrzutów sumienia, wprowadza w błogostan. Raz na jakiś czas warto zafundować sobie taką rozpustę. Ja w kartaczach się po prostu zakochałam. Paszczak idealnie przyprawił farsz, który w połączeniu z ziemniaczanym ciastem i omastą wprowadziło mnie w cudowny nastrój na cały dzień 🙂

Składniki (na około 12 sztuk, takich jak na zdjęciu):

Na ciasto:

1,4 kg surowych obranych ziemniaków
600 g ugotowanych ziemniaków, ostudzonych
4 łyżki mąki pszennej

Farsz:

250 g wołowiny na gulasz
250 g wieprzowiny na gulasz
pół łyżki majeranku
1 średnia cebula (150 g)
1 ząbek czosnku
sól
pieprz czarny Appetita

Na omastę:

100 g surowego wędzonego boczku
pół niedużej cebuli
4 plasterki wędzonej słoniny
sól
pieprz czarny Appetita

Surowe ziemniaki zetrzyj na tarce na najmniejszych oczkach na papkę. Jeśli masz dobry kielich miksujący możesz je zmiksować, zaoszczędzisz w ten sposób sporo czasu. Zmiksowane/starte na papkę ziemniaki odsącz z nadmiaru wody, zostawiając skrobię, która zebrała się na dnie. Ziemniaki ugotowane przepuść przez praskę do ziemniaków. Ziemniaki gotowane połącz z surowymi, dodaj skrobię oraz 4 łyżki zwykłej mąki pszennej. Wszystko dobrze wymieszaj, nie dodawaj soli, inaczej ziemniaki zaczną puszczać wodę i całe ciasto będzie mokre, co utrudni lepienie kartaczy.

Przygotuj farsz. Obydwa rodzaje mięsa umyj i pokrój na mniejsze kawałki i zmiel w maszynce do mięsa na średnich oczkach. Cebulę obierz i pokrój w kostkę. Czosnek obierz i drobno posiekaj. Wszystkie składniki farszu połącz, dodaj sól i pieprz i dokładnie wymieszaj. Z mięsa zrób małą kulkę i wrzuć na gotującą się wodę, gotuj 5 min., po czym spróbuj, czy farsz jest odpowiednio doprawiony.

Przygotuj omastę. Cebulę obierz i posiekaj w kostkę. Boczek i słoninę pokrój w kostkę, pamiętaj, aby odciąć spód zarówno słoniny, jak i boczku, który jest twardy i niespecjalnie nadaje się do pokrojenia w kostkę, te spody możesz przechowywać kila dni w lodówce i wykorzystać do bigosu, żurku itp. oddadzą swój wędzony smak do potrawy. Słoninę wrzuć na patelnię i pozwól, aby uwolniła tłuszcz, następnie zeszklij na nim cebulę i dodaj boczek, jak wszystko ładnie na złoto się usmaży dopraw solą i pieprzem.

Z ziemniaczanego ciasta uformuj placek i napełnij go łyżeczką farszu, zamknij uformuj w kulę, po czym uformuj z niej podłużnego kartacza. Gotowe kartacze wkładaj delikatnie do gotującej się wody (2-3 litry) po 3-4 sztuki, jak wypłyną gotuj 10 min. Podawaj polane smażoną cebulką z boczkiem i słoniną. Odgrzewane też są pyszne 🙂