Jajka po bendyktyńsku
Składniki dla dwóch osób:
- 2 jajka
- bułka
- 2 plasterki szynki
- sól, pieprz
- odrobina chilli
Zagotować ok 05, lita wody z dwoma łyżkami octu i solą. W międzyczasie przygotować sos holenderski. Zrobić grzanki z bułki. Na grzankach położyć plasterek szynki. Jajko wbić do szklanki i delikatnie wlać do gotującej się wody. Gotować 2 min, wyjąć łyżką cedzakową i ułożyć na grzankach. Polać sosem holenderskim, doprawić pieprzem i chilli. Posypać jakąś zieleniną, ja na szybkości posypałam suszoną pietruszką, bo tylko to miałam pod ręką.
Sos holenderski dr. Dukana:
- 1 jajko
- 1 łyżeczka musztardy
- 1 łyżka stołowa chudego mleka
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- sól, pieprz
Oddzielić białko od żółtka. Żółtko, musztardę i mleko wlać do miseczki i gotować w na parze, ubijając trzepaczką, aż sos zgęstnieje. Zdjąć z ognia i ciągle ubijając, dodać sok z cytryny, sól i pieprz. Białka ubić na sztywną pianę i dodać do sosu.
zrobię dzisiaj i napiszę jak smakowały mi te jajeczka, bo od dawna mam na nie chęć 🙂
Koniecznie napisz, jakie były:)
Oczywiście Aniu, tylko jednak muszę je przełożyć na jutrzejsze śniadanie, bo Mama placuszki ziemniaczane usmażyła;)
dam znać jutro jak wyszły 🙂
Placki ziemniaczane zawsze mają moc, niezależnie od pory dnia, czy roku. My wczoraj mieliśmy placki na późny obiad, mimo, iż totalnie mocy nie mieliśmy po urodzinach kolegi:) Ale placki mnie przynajmniej trochę na nogi postawiły:)
Aniu, u mnie te placuszki są naprawdę często, gdyż wszyscy je lubimy 🙂
a co do jajek to naprawdę są pyszne! zrobiłam je dzisiaj na śniadanie, wszystkim bardzo smakowały 🙂 zmieniłam tylko delikatnie sos holenderski do którego dodałam łyżeczkę masła i nie dodawałam już białka (z lenistwa, a troszkę z głodu 😉