Zupa miso na rosole z kury po tajsku
Zupę miso tradycyjnie powinno się przygotowywać na wywarze z warzyw, jednakże ja wczoraj zabrałam się za gotowanie rosołu na sposób tajski i… jakoś nie do końca mi to smakowało, dlatego też dodałam pastę miso, wakame i pieczarki. O dobroczynnych właściwościach pasty miso i zupach z jej dodatkiem można przeczytać tutaj.Przepis na rosół pochodzi z książki dr. Dukana, można go jeść już w pierwszej fazie diety.
Rosół z kury po tajsku:
- trzy udka o wadze ok o,5 kg
- 2 l zimnej wody
- 1 cebula pokrojona w ćwiartki
- 2 łyżeczki pasty z kolendry
- starta skórka cytrynowa z połowy cytryny
- 1 łyżeczka pasty galangal lub pasty imbirowej
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 pokrojone marchewki
Kurczaka włożyć do głębokiego garnka i zalać zimną wodą. Doprowadzić do wrzenia i zebrać szumowiny. Zmniejszyć ogień, dodać pozostałe składniki i gotować 2 – 3 godziny na wolnym ogniu. Następnie przecedzić przez sitko tak, aby pozostał ładny, klarowny rosół.
Zupa miso:
- łyżka suszonych wakame
- 2 łyżki pasty miso
- 4 pieczarki
Wakame namoczyć w zimnej wodzie. Do rosołu wrzucić pokrojone w plasterki pieczarki, zagotować, dodać glony. Wyłączyć ogień i dodać pastę miso. Ave!
Całkiem ładnie wygląda ta zupa 😉