W ubiegłą sobotę – 12 listopada w Pałacu w Paszkówce, niedaleko Krakowa odbyła się impreza kulinarna Jesienne Smakowisko. Pomysłodawcą jest Wojtek z portalu Głębia Smaku. W szranki o nagrodę ufundowaną prze właściciela pałacu pana Jana Oleksego stanęło osiem osób, których zadaniem było ugotowanie przystawki, dania głównego oraz deseru. Potrawy były degustowane i oceniane przez publiczność. Mieliśmy okazję spróbować takich pyszności jak np. tartaletki z ciasta francuskiego z serem pleśniowym i dynią, przygotowane przez Ulę, która prowadzi blog Kuchnia na Wzgórzu, ja zachwyciłam się tymi małymi cudeńkami – fantastyczne połączenie smakowe. Bardzo posmakowała mi też tarta prowansalska w wykonaniu zwycięzców Bartka i Przemka, którzy mają w Krakowie swój bar „Miejsce”. Również pomysłodawca zabawy popisał się swoimi zdolnościami kulinarnymi i uraczył nas genialną przystawką, którą były grzanki truflowe z gruszką i szpinakiem na słodko. Niestety nie spróbowaliśmy wszystkiego, bo chyba byśmy pękli wraz z Mężem, ale to co nam jeszcze posmakowało to między innymi: zupa z dyni z mlekiem kokosowym posypana pistacjami przygotowana przez Maćka, genialne ciasto z cukinii Ani oraz babeczki figa z makiem, na super kruchym spodzie w wykonaniu Gośki i Maćka z bloga 100% masła w maśle.
Pomysłodawca wygłasza mowę powitalno – wprowadzającą |
Gratulacje dla Zwycięzców (Panowie w okularach) |
Z gotującymi można było porozmawiać w trakcie degustacji ich pyszności, podpytać skąd mają pomysły itp. atmosfera była fantastyczna, szczególnie na after party w hotelowym barze, pod okiem łypiących ze ścian „strzyg” 😛 Mnie i Mężowi idea Samkowiska bardzo się spodobała – pyszne jedzenie, fantastyczni ludzie i do tego cudowne otoczenie pałacu. Wkrótce zimowe Smakowisko, na które gorąco Was zapraszam, niepowtarzalna okazja, żeby dobrze zjeść i na dodatek porozmawiać z ludźmi, których pasją jest gotowanie.
Oj, a my ( całą Rodziną ) dziękujemy, że przybyliście to raz, dwa to że się ujawniliście, a trzy to że zostaliście z nami świętować udaną imprezę ! Dziękuję i do zobaczenia mam nadzieję już niedługo !! A tartaletki pojawią się w takim bądź razie na moim blogu już niedługo 🙂 pozdrawiamy !
Wow, wygląda super. Jak to jest, że jak dzieje się coś pysznego w okolicy, to nigdy nie mogę tam trafić. Zarówno dania robią wspaniałe wrażenie jak i otoczenie, w którym są jedzone. Mam dylemat czy to dania są ozdobą miejsca czy miejsce ozdobą dań. 😉
ulcik: do zobaczenia wkrótce, Nam z kolei było miło, że przyjęliście nas do swego grona:)
Lina w Śmietanie: Nic straconego, w planach jest Zimowe Smakowisko, więc luz:)
zimowe smakowisko zostalo klepniete widzimy sie wiec wkrotce
Wspaniałe potrawy i pomysł imprezy ale jak te osoby mogły sie tak zwyczajnie ubrac na taka okazje w pałącu? – masakra i wstyd, troche kultury. O wiele lepiej prezentowali by sie w choć odrobinę bardziej eleganckich ubraniach – nie zwykłych podkoszulkach i nie kolorowych bluzach z kapturem