Pierwszy raz przygotowałam deser, który nie jest muffinkami:) Zainspirował mnie do niego przepis z książki Kuchnia dietetyczna, ale moja wersja bynajmniej nie jest taka. W zamyśle miało to być, coś, co można podać po wigilijnej kolacji, pachnące cynamonem i skórką pomarańczową. Wyszło pyszne i jak w tytule – kremowe i chrupiące. Co prawda kolacja wigilijna jest obfita aż nadto, ale jak ktoś, tak jak ja nie lubi tradycyjnej kutii, może skusi się na coś takiego w ramach wigilijnego deseru:)
Podana ilość składników wystarczy dla 2 lub 4 osób, w zależności, w jakim naczyniu deser będzie podany. Mnie wyszło dwa kieliszki, takie jak na zdjęciu.
Składniki:
- 3 średnie jabłka pokrojone w kostkę
- 3 – 4 serki homo waniliowe
- 3 batony zbożowe z czekoladą
- 1 łyżeczka cynamonu
- skórka otarta z połowy pomarańczy
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka masła (najlepiej klarowanego)
- sos czekoladowy
Na patelni rozgrzać masło z odrobiną oleju, wrzucić jabłka i smażyć 2 min., dodać cynamon, przesmażyć 1 min., następnie dodać miód i skórkę pomarańczową, zmniejszyć ogień i podsmażać wszystko jeszcze 3 – 4 min. Jabłka przełożyć do miski i wystudzić. Do szklanek/ kieliszków wlać 1 – 2 łyżeczki sosu czekoladowego, na nim rozmieścić 1 łyżkę serka homo, następnie łyżkę rozdrobnionych batoników, znów serek homo, łyżka jabłek i łyżeczka batoników i na koniec znów serek. Posypać wiórkami czekoladowymi, posypką lub czym lubicie. Gotowe!
Takie przekładańce są najpyszniejsze! Tylko zawsze tak szybko się kończą.. 🙂
Smakowicie wygląda ten deserek;)
Wpraszam się na taki deser:)
cudny deser!