Bardzo fajne danie na lekką kolację. Smażony kurczak i czerwony grejpfrut, w połączeniu z delikatną mozzarellą i słonością zielonych oliwek, wszystkie te składniki razem dały bardzo ciekawe połączenie smakowe. Całość delikatnie skropiona oliwą i octem balsamicznym, do tego kieliszek białego półwytrawnego wina…
Składniki dla 4 osób:
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka
- pół opakowania miksu sałat z rukolą
- pół czerwonego grejpfruta obranego z białej błony i pokrojonego w kostkę
- kulka mozzarelli
- 10 zielonych oliwek pokrojonych w plasterki
- 4 plasterki szynki surowej wędzonej, porwanej w palcach
- opcjonalnie kostka rosołowa
- oliwa
- ocet balsamiczny
- ok. pół łyżeczki klarowanego masła
- sól
Pierś z kurczaka przekroić wzdłuż na pół, tak żeby z jednej wyszły nam dwie, pokroić w kostkę. (I teraz można tak, jak ja w dwóch łyżkach oliwy rozmieszać kostkę rosołową i w takiej „paście” zamarynować kurczaka. Zrobiłam tak, na potrzeby konkursu i powiem krótko: nie polecam.) Mięso posolić, odstawić.
Na dużym talerzu ułożyć liście sałat. Mozzarellę pokroić w plastry, które porwać palcami i ułożyć na sałatach. Następnie na sałatach ułożyć szynkę, oliwki i grejpfruta.
Na patelni rozgrzać oliwę z masłem, usmażyć kurczaka, ostudzić, ułożyć na sałatce. Całość delikatnie posolić, skropić oliwą i octem balsamicznym.
mmmm podoba mi się ta sałatka 😀 Muszę coś wykwintnego na 5 grudnia wymyslić i ta zaczyna być moją faworytką 🙂
Wygląda bardzo kusząco 🙂 Chętnie zrobię sobie taką na kolację;)
Cieszę się dziewczęta, że Wam się podoba:)