Gulasz – potrawa wywodząca się z Węgier. „Gulyàs” znaczy „pasterz, hodowca”, przygotowywali go węgierscy pasterze, w kotle nad ogniskiem podczas nocnego czuwania. Oryginalny gulasz węgierski przypomina konsystencją zupę, bardzo często z ziemniakami. Kolor gulasz zawdzięcza słodkiej papryce, której dodaje się sporą ilość. W ubiegłym miesiącu byłem na Węgrzech i przywiozłem sobie zapas słodkiej papryki, którą konsekwentnie wykorzystuję, w takich potrawach, jak ta poniżej. Ostatnio bardzo odpowiada mi połączenie wołowiny z kuminem, dlatego też pojawia się on również w mojej wersji gulaszu.
Składniki:
- 1 kg pręgi wołowej (może być inna wołowina, ale ja preferuję pręgę, ponieważ posiada dużo tkanki łącznej, która nadaje fajną spoistość)
- 1 marchewka pokrojona w talarki
- 1 cebula pokrojona w kostkę
- 1 czerwona papryka pokrojona w kostkę
- 3 łyżki słodkiej papryki w proszku
- 800 ml wody
- 200 ml czerwonego wytrawnego wina
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego)
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 7 ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- 1 łyżka śmietany
- mąka
- sól, pieprz
Mięso pokroić w kostkę, oprószyć mąką z 1 łyżką papryki w proszku i obsmażyć porcjami na patelni ( jeżeli wrzucimy całe mięso, to nie będzie się smażyło, tylko gotowało). Cebulę podsmażyć.Obsmażone mięso przełożyć do garnka, zalać wodą i winem, dodać marchewkę, podsmażoną cebulę, ziele angielskie, kminek, kumin, resztę czerwonej suszonej papryki i liść laurowy i gotować, aż mięso zmięknie, dodać czerwoną paprykę pokrojoną w kostkę, gotować kilka minut, aż papryka zmięknie, dodać czosnek, zabielić śmietaną z mąką, doprawić solą i pieprzem (ja dodaję jeszcze trochę chilli).
na pewno zrobię, mój mąż będzie zachwycony, a do tego placek ziemniaczany taki chrupiący mmm 🙂
Jutro będą dodane langosze do gulaszu 🙂
Uwielbiam wszelkiego rodzaju gulasze. Twój wygląda świetnie, no może poza dodatkiem kminku, ale to akurat osobista niechęć 😉
Ja akurat lubię kminek a użyłem go ponieważ pobudza on wytwarzanie soków trawiennych i sprawia, że potrawa jest łatwiejsza do strawienia, pozdrawiam 🙂
Pyszne i sycące!
Ja również jestem fanką takich sycących gulaszy 🙂 Ślinka leci 🙂
swieze pieczywko i obiad idealny:)
Fajnie, że wytłumaczyłeś od czego pochodzi gulasz. Dobra rzecz nie tylko dla Węgra.
Jestem dyletantem,wybaczcie niewiedzę, ale po co ta marchewka ?
Żeby gulasz był słodszy i dla zagęszczenia, pozdrawiam.
Zrobiłem, naprawdę smakowało domownikom, dzięki wielkie za przepis, pozdrawiam