W ubiegłą sobotę zostałem zaproszony przez Ullę z bloga Kuchnia na wzgórzu na homecooking z marką Winiary. gotowałem wspólnie oczywiście z Ullą, Anią S. z bloga Królewskie rozkosze podniebienia oraz koleżanką Ulli też Anią. W swoich potrawach każdy z nas miał wykorzystać produkt Winiary – Soser, który nadaje smak i odpowiednią konsystencję. Soser można użyć nie tylko do przyrządzania sosów, ale również, jak np. to zrobiła Ania do przyprawienia mięsa do tarty. Spędziliśmy u Ulli prawie cały dzień, gotując i jedząc.
Obiad nasz składał się z aż 4 dań plus deser, czyli taka mała wyżerka przedświąteczna. Zaczęliśmy od zupy z podrobami i ziemniakami przygotowanej przez Anię, następnie na stół wjechała tarta z dynią, mielonym mięsem i zielonym groszkiem, później roladki z kurczaka z ogórkiem kiszonym i mozzarellą zawinięte w szynkę szwarcwaldzką w sosie winno – miodowym Ani S., potem moje bitki wieprzowe w sosie z suszonym grzybami i wędzoną śliwką (przepis już wkrótce na blogu) do tego puree ziemniaczane i sałatka z brokułów i kukurydzy z sosem sałatkowym Winiary. Na końcu deser przygotowany przez Ullę – ciasto z białek i maku z truskawkami i bitą śmietaną do tego kawa i likier Baileys podany w czekoladowych kieliszkach.
Dzieci natomiast, nie mogąc doczekać się obiadu zajadały się Chrupiącymi Kąskami Winiary.
Taki homecooking to bardzo fajna impreza, z chęcią jeszcze kiedyś to powtórzę, mam nadzieję:)
Aż żal, że Winiary nie produkują Baileysa 😉
bardzo się cieszę, że się podobało i zapraszamy ponownie !
Czy ktoś czytał skład tych cudów z Winiary?
Osobiście? Tak i serdecznie…Nie polecam tego ani kupować, ani tym bardziej jadać.
Tyle.