Ani ja, ani mój Mąż nie lubimy sera na słodko, więc jak po produkcji pierogów zostało jeszcze trochę w lodówce, żaden sernik, czy tym podobne serowe słodkości nie wchodziły w grę, a żal było wyrzucić. Do pracy takie naleśniki w sam raz, w szczególności kiedy brak urządzenia podgrzewającego, bo na zimno są chyba jeszcze lepsze:)
Proste i szybki, nie licząc smażenia naleśników:)
Składniki:
przepis na ciasto tutaj, więc nie będę się powtarzać:)
Farsz:
- opakowanie mrożonego szpinaku
- ok. 30 dag białego sera
- 1 jajko
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula drobno posiekana
- sól i pieprz
- masło
W dosyć głębokim garnku rozgrzać 1 łyżkę masła, wrzucić szpinak i pozwolić mu się rozgrzać, często mieszając, żeby się nie przypalił:) Równocześnie na patelni zeszklić na maśle cebulę.
Jak szpinak będzie już uduszony, posolić go, dodać czosnek, cebulę, śmietanę i jajko, dobrze wymieszać, jak jajko się zetnie, dodać rozdrobniony widelcem biały ser i wymieszać, doprawić solą i pieprzem i często mieszając gotować ok. 5 min. Zdjąć z ognia przestudzić i nafaszerować wcześniej przygotowane naleśniki. Gotowe:)
Podsumowanie
Nazwa dania
Naleśniki ze szpinakiem
Opublikowany
Czas przygotowania
Czas gotowania
Całkowity czas
SUPER YUMMYYYY ♥♥♥♥♥♥♥♥