Dietetyczne muffinki czekoladowe
Dietetyczne muffinki czekoladowe. Nawet na diecie można pozwolić sobie na odrobinę słodkości. U mnie powrót do treningów i rozsądnej diety zbiegł się z decyzją o rzuceniu palenia, a wraz z brakiem papierosa pojawiła się permanentna chęć na coś słodkiego i bezwzględnie czekoladowego. Z takiej oto potrzeby powstały te muffinki, zdrowe, bo z mąki pełnoziarnistej, zamiast cukru jest ksylitol, który jest mniej kaloryczny niż cukier, tłuszcz w tych muffinkach pochodzi z mleka i jogurtu i jest go zdecydowanie mniej niż w tradycyjnych muffinakch. Z podanych składników wyszło mi 28 muffinek, jedna waży około 50 g i zawiera około:
- 140 g mąki pszennej pełnoziarnistej typ 1860 lub 2000
- 30 g kakao
- 200 g ksylitolu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 ml mleka 2%
- 150 ml naturalnego jogurtu
- 50 g suszonych śliwek
- 50 g suszonej żurawiny
- 3 białka
- olej rzepakowy do natłuszczenia foremek
Mąkę, kakao, ksylitol, proszek do pieczenia wymieszaj w dużej misce, następnie dodaj mleko, jogurt suszone śliwki pokrojone w kostkę oraz suszoną żurawinę i znów dokładnie wymieszaj – nie trzeba robotem, czy mikserem, wystarczy łyżka 🙂
Białka ubij ze szczyptą soli na sztywno, dodaj do masy i delikatnie wymieszaj. Foremki lekko natłuść olejem. Ze względu na to, że ciasto ma znikomą ilość tłuszczu, muffinki przywierają nawet do silikonowych foremek. Papierowe papilotki też nie są dobrym pomysłem, bo trudno odchodzą od tych muffinek.
Foremki napełnij do dwóch trzecich wysokości i piecz 20 min. w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (piekłam bez termoobiegu, grzanie góra-dół). Gotowe!
Podsumowanie
Nazwa dania
Dietetyczne muffinki czekoladowe
Opublikowany
Czas przygotowania
Czas gotowania
Całkowity czas
Wygladają smakowicie
Skład podobny do jak do mojego ciasta jogurtowego. Tyle że ja dodaje jeszcze olej. Ale Twój pomysł jest ciekawy. Na pewno wypróbuje. (zakładam, że ksylitol mogę zstąpić np. stewią?)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Jak najbardziej można ksylitol zastąpić stewią, ja jej nie znoszę. Oleju nie dawałam, żeby nie podnosić niepotrzebnie kaloryczności, a że, tak jak napisałam we wstępie do przepisu, po odstawieniu nikotyny chodzi za mną słodkie i mogłabym wszystkie te muffinki na raz zjeść!
Zrobiłam w tortownicy, wyszło ciasto na kształt brownie. Przepyszne! Mogłabym zjeść całe naraz. Rewelacja. I do tego z ksylitolem (nie mogę jeść cukru). Dzięki!