Chińskie jaja marmurkowe

Chińskie jaja marmurkowe

Chińskie jaja marmurkowe to fajnie wyglądająca i ciekawie smakująca propozycja.

Chińskie jaja marmurkowe

Mąż dostał od swojej siostry książkę ” Kuchnia chińska” z serii Encyklopedia kulinarna, wydaną w 1989 roku i jaja marmurkowe, to pierwsza pozycja w tejże książce. Swoją drogą ciekawe, jak było z dostępnością orientalnych składników w tamtym czasie. Smak jajek w porządku, ale szału nie ma, jednak być może komuś przypadnie do gustu.

Składniki dla 4 osób:

Chińskie jaja marmurkowe
  • 4 jaja
  • 3 łyżki listów czarnej chińskiej herbaty
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka sherry
  • 15 ziaren pieprzu
  • 2 goździki, 1 mały kawałek cynamonu
  • 6 ziaren ziela angielskiego
  • 1/3 gwiazdki anyżku
  • 1/2 małej ostrej suszonej papryczki
  • 10 ziaren kolendry
  • 1 łyżka soli

Sos:

  • 2łyżki sosu sojowego
  • pół łyżki tabasco
  • pół łyżeczki pasty imbirowej
  • kilka kropel soku z cytryny
Jajka ugotować na twardo (ok. 15 min.). Ostudzić, po czym delikatnie potłuc skorupki, nie zdejmując ich z jajek. Przyprawy wymieszać i utłuc w moździerzu. Jajka przełożyć do rondelka, dodać herbatę, utłuczone przyprawy, sól, sos sojowy i sherry. Zalać 3/4 litra wody. Doprowadzić do wrzenia i gotować pod przykryciem przez 30 min. Składniki sosu połączyć ze sobą i starannie wymieszać. Ugotowane jaja ostudzić. Po zdjęciu skorupki na powierzchni powinien pojawić się brunatny, marmurkowy wzór(mnie to średnio wyszło, bo niektóre jajka pękły w czasie gotowania i za dużo płynu dostało się pod skorupkę). Obrane jajka pokroić w połówki lub ćwiartki. Osobno podać sos.

4 thoughts on “Chińskie jaja marmurkowe

  1. Zrób koniecznie i dawaj znać, jak wyszły. Ja muszę dopracować kwestię niepękania jajek w trakcie gotowania, żeby nie wychodziły plamy zamiast marmurka.

  2. Można dodać trochę soli do wody, w której gotują się jajka. Jak skorupki pękną, to przynajmniej nic nie wypłynie na zewnątrz. Może to pomoże =)

  3. Nie pamiętam, czy dodałam sól, do gotowania jajek, wydaje mi się, że tak, bo zawsze dodaję, ale głowy uciąć sobie nie dam, zobaczymy jak wyjdzie, kiedy znów będę robić te jajka. W każdym razie, dzięki za wskazówkę:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *