Sałatka z serii, co tam panie słychać w lodówce:)
Składniki dla 2 -4 osób:
- mięso z gotowanego udka kurczaka „porwane” palcami
- pół lub 1 łyżeczka chilli
- kilka liści sałaty również „porwanych” w palcach
- 1 jabłko pokrojone w półplasterki
- 1 łyżeczka pasty z kolendry
- odrobina soli do smaku
- 1 łyżka nasion sezamu
Sos:
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 łyżeczka miosu
- pół łyżeczki pasty imbirowej
Na suchej patelni uprażyć ziarna sezamu, pilnować cały czas, aby się nie przypaliły. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oliwy, podsmażyć na niej pastę z kolendry (ok. 30 sek.), dodać kurczaka, oprószyć chilli, wymieszać i smażyć jakieś 2 min. Następnie połączyć z pozostałymi składnikami sałatki, lekko posolić i dobrze wymieszać.
W miseczce połączyć wymieszać wszystkie składniki sosu. Sałatkę połączyć z sosem ok. 15 min. przed podaniem. Gotowe!
Widze, ze w lodowce „slychac” same pysznosci! Piekne zdjecia 🙂
Piękne zdjęcia, cudownie się prezentuje!
Bardzo dziękuję za wyróżnienie, pierwszy raz takie dostałam i mam z tego powodu wielką radochę 😀
p.s. Piękne zdjęcia i składniki sosu moje ulubione 🙂
Naprawdę dziękuję za miłe słowa odnośnie zdjęć, staram się jak mogę moim zupełnie nieprofesjonalnym aparatem:)Dumnam szalenie:)
gruba jadzia: proszę Cię bardzo, nie ma za co, odkąd niedawno znalazłam twojego bloga śledzę na bieżąco i bardzo mi się podoba, stąd wyróżnienie:)
Ciekawa sałatka, super sposób na lunch 🙂