Przepis na otrębowe kajzerki znalazłam u mrs.dukanowej, jednakże trochę go zmodyfikowałam, zamiast maizeny dałam mieszankę do wypieku pełnoziarnistego chleba, tak więc nie są to bułki dla osób będących na diecie proteinowej. Kajzerki, mimo, iż nie rosną zbytnio, są bardzo pożywne. Jedna na śniadanie w zupełności mi wystarczyła, w towarzystwie pasty z pieczonej papryki. Przechowywałam je normalnie na stole, w takim koszyku jak na zdjęciu, mimo to, nie straciły na wiele ze świeżości na drugi dzień, ani też – o dziwo nie – wyschły.
Składniki na 4 kajzerki:
- 4 łyżki otrąb pszennych
- 5 łyżek otrąb owsianych
- 2,5 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki mieszanki do wypieku chleba pełnoziarnistego (lub po prostu zwykłej mąki)
- 2 jajka (zostawić 1 łyżkę do posmarowania kajzerek)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sól
- sezam i czarnuszka do posypania
Otręby pszenne zalać jogurtem, odstawić. Otręby owsiane zmielić na „mąkę”, np. w młynku do kawy. Dodać roztrzepane widelcem jajka, otręby z jogurtem, proszek do pieczenia, wymieszać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Dłonie zwilżyć zimną wodą i uformować cztery kule, które następnie ułożyć na blaszce, spłaszczając je tak, aby nabrały wyglądu bułki. Nożem zrobić krzyżyk, posmarować zostawionym jajkiem, posypać sezamem i czarnuszką i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 20 min. Gotowe!http://paszczakgotuje.pl/2011/11/konfitura-z-czerwonej-cebuli.html/
W piekarniach jest coraz gorsze i droższe pieczywo więc jest kolejna motywacja by upiec takie fajne bułeczki:)
No tak.